Dobór siłowników do układu testującego szczelność spawów i połączeń zbiorników

W ramach procesów produkcyjnych wielu produktów takich jak puszki, przewody, różnego rodzaju zbiorniki i inne elementy spawane, przed dopuszczeniem ich do sprzedaży, należy sprawdzić ich szczelność. Stosuje się w tym celu np. układ zanurzony w wodzie wykorzystujący podciśnienie, nadciśnienie lub azot. We wszystkich tych przypadkach o ewentualnej nieszczelności informują operatora pojawiające się w wodzie pęcherzyki gazu. Aby, mieć pewność, że proces kontroli przebiega prawidłowo, a jego wynik jest wiarygodny, należy zadbać o szczelność każdego elementu układu. Przeczytaj mój wpis i dowiedz się, jak pomogliśmy Klientowi ograniczyć rosnące koszty spowodowane nieodpowiednio dobranymi siłownikami do układu sprawdzającego szczelność spawów zbiorników do podgrzewaczy wody.

Klient poprosił nas o audyt procesu produkcji i testowania szczelności spawów zbiorników do podgrzewaczy wody. Wiele egzemplarzy nie spełniało norm podczas kontroli jakości. Wraz z liczbą odrzucanych produktów rosły koszty w zakładzie.

Zastany proces:

• W zakładzie produkuje się zbiorniki do podgrzewaczy wody.

• Zbiorniki w ostatnim etapie produkcji testowane są pod względem szczelności spawów oraz połączeń.

• W tym celu do zbiornika wpompowuje się azot, który po zanurzeniu elementu w specjalnej wannie wypełnionej wodą ma wykazać czy wszystkie połączenia są szczelne.

• Jeżeli w wodzie pojawiają się pęcherzyki gazu, oznacza to wykryte nieszczelności.

• Układ testujący wykorzystuje siłowniki odpowiedzialne za uchwycenie zbiornika oraz jego przytrzymanie. Są one zanurzane w wodzie wraz ze zbiornikiem.

• Coraz częściej obserwuje się tzw. bąblowanie podczas testów. Egzemplarze, które nie przeszły próby nie są dopuszczane do sprzedaży.

• Koszty związane z ogromną ilością odrzutów produkcyjnych szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy euro.

• Klient podejrzewa problem pojawiający się w pierwszych etapach produkcji zbiorników.

Usprawniony proces:

Zostałem poproszony, aby przeprowadzić swego rodzaju audyt jako niezależny obserwator. Po dokładnym przyjrzeniu się wszystkim etapom okazało się, że problem nie leży po stronie produkcji. Począwszy od procesu spawania, przez transport, aż do stanowisk kontroli jakości wszystko przebiegało prawidłowo. Zauważyłem, że to siłowniki będące częścią układu testującego nie były całkowicie szczelne. Po pewnym czasie to one zaczęły „bąblować” i dawały negatywny wynik testu szczelności produktu. Aby się upewnić, poprosiłem operatora o zamknięcie obwodu ciśnieniowego azotu i zanurzenie całego układu uchwytów i mocowań, ale bez zbiornika pod wodę. Tak jak przypuszczałem siłowniki, które miały za zadanie utrzymanie zbiorników w uchwytach miały mikro nieszczelności, co przy zwykłej pracy nie wpływałoby na proces. Jednak dokładnie w tym układzie miało to ogromne znaczenie.

Zaproponowaliśmy zmianę siłowników na serie NSK i QF w wersji dodatkowo klejonej. Klej jest rozprowadzany po pokrywach dolnych i górnych, co zapewnia 100% uszczelnienie. Takie rozwiązanie sprawdziło się idealnie, a układ pracuje bez zarzutów. Dzięki niewielkiej zmianie udało się zoptymalizować proces, zwiększyć wydajność zakładu i co najważniejsze ograniczyć zbędne koszty.

Gdzie jeszcze sprawdzi się to rozwiązanie?

Układ do testowania nieszczelności połączeń sprawdzi się wszędzie tam, gdzie wymagana jest dokładna kontrola jakości produkowanych elementów. Znajdzie zastosowanie m.in. w przemyśle opakowaniowym, spożywczym, chemicznym, automotive, samolotowym i wielu innych.

Przemysł
motoryzacyjny

Przemysł
spożywczy

Mycie
i suszenie

Przemysł
chemiczny

Przemysł
lotniczy

Autor:
Andrzej Filipowski
Regionalny doradca
ds. techniczno - handlowywych

Autor:
Andrzej Filipowski
Regionalny doradca
ds. techniczno - handlowywych